Głęboka radość świętowania
Głęboka radość świętowania napełnia nas życiem,
a życie domaga się świętowania.
Wiosną szczególnie widać moc i piękno życia. Niezmiennie podziwiam upartą siłę istnienia i rozwoju, tkwiącą w każdej najmniejszej roślince. Właśnie przygotowujemy pastwiska, które były zarośnięte. Nie wystarczy wyciąć drzewka, trzeba usunąć z korzeniami, bo każdy pniak jest jak hydra, odrośnie z niego mnóstwo kolejnych pędów. Zawsze na wiosnę przypominają mi się ostatnie wersy jednego z wierszy mojego Taty:
"Lecz przyziemne pniaki ściętych drzew
znów okolą pędy uporczywe." Życie się nie poddaje.
Mój Tata nie żyje już od wielu lat. Nie poznał żadnego z moich dzieci. Ale żyje w naszej pamięci, żyję ja, jego córka, i żyją jego wnuki. My wszyscy - i pewnie kolejne pokolenia - zawdzięczamy mu życie. Zawdzięczamy, odczuwamy WDZIĘCZNOŚĆ. Dziękujemy. Dostrzegamy cud. Jak śpiewa Kwiat Jabłoni "Mogło być nic, a jest wszystko". Istniejemy.
To jabłoń kwitnąca przed szpitalem w Słupsku. Wiecie co? Właściwie każde święto jest jak stypa. Żyjemy, a inni umierają. Przy stołach puste miejsca po naszych bliskich. Jest wielka mądrość w świętowaniu po pogrzebie. Czy potrafimy cieszyć się sobą, wśród tych, którzy są wciąż wokół nas? Czy wspominamy z wdzięcznością i radością tych, których pożegnaliśmy? Czy akceptujemy smutek i tęsknotę?
Jeśli będziemy żyć tak, jakby nie było nic poza codziennymi problemami, to... to tak będzie: naszym życiu nie będzie wtedy nic poza codziennymi problemami. Jeśli będziemy hodować w sobie przekonanie, że człowiek dorosły musi być poważny, i że powaga oznacza koncentrację na kłopotach, trudnościach, a zabawa jest głupotą i nieodpowiedzialnością, że nie wypada głośno się śmiać... - to będzie nam ciasno. Sztywny gorset własnych przekonań będzie nas dusił, a próbując także innych ubierać w takie same gorsety, zniszczymy relacje. Zapędzimy się w choroby, bo nasze ciało i psychika potrzebują swobodnego śmiechu jak powietrza.
Gdy sprawy niskie postawimy na pierwszym miejscu, to stopniowo stłamszą nas swoim ciężarem, pociągną nas w dół. Potrafimy nadawać wielkie znaczenie przyziemnym, błahym detalom. Sami je stwarzamy, a one rosną. Jeśli pozwolimy im się ogarnąć, stają się większe od nas i wydają się nam niezmiennymi prawdami świata. Próbujemy się do nich dopasowywać. Przesłaniają nam słońce, przygniatają nasze serca. Umyka wtedy naszej uwadze czyjś uśmiech, czyjaś łza, nasze własne marzenia. Pozwalamy się ogarnąć temu, co jest martwe. A żyć pełnią możemy tylko, jeśli chcemy cieszyć się wolnością swoją i innych, jeśli nie zamykamy się na odczuwanie pełni, na wszelkie wymiary istnienia. "Wszystko trwa, dopóki sam tego chcesz, wszystko trwa, sam dobrze wiesz, że upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem." (Myslovitz)
Czy święta to ma być maskarada dla małych dzieci, a wesele jest po to, by ubrać się lepiej niż kuzynka, no i każde wolne to jedynie okazja do zjedzenia potrawy z grilla? Święta, zabawy, uroczystości, imprezy, jubileusze, rytuały, ceremonie, przyjęcia, tradycje... Istniały tak długo jak ludzie. Jest w nich głęboki sens, o którym popkultura zapomina, a ludzkie ego zagłusza go i spłyca. Ten sens to celebracja. Czas na to, by odłożyć wszelkie codzienne frustracje, obowiązki, i cieszyć się. CELEBROWAĆ ważne okazje, pomyślne wydarzenia, celebrować ŻYCIE. Skupić się wspólnie wokół tego, za co jesteśmy wdzięczni. Połączyć się w radości, dzielić się dobrem. W tym także dobrym żarciem, bo świętujemy we wszystkich warstwach istnienia. Celebrowanie wyzwala w nas pełnię. Otwiera nas, uwalnia z małostkowości, wytrąca ze stęchłej zgryzoty, zgorzkniałości. Pomaga odnaleźć w sobie tę moc i lekkość, które są nam potrzebne, by doświadczać piękna na poziomie duchowym. Uczy nas odczuwać radość i wolność w codziennym życiu, wśród zwykłych ludzkich smutków. Po swojemu.
Nie bój się, nie wstydź własnej radości i nie blokuj jej. Ona dodaje skrzydeł Tobie i wszystkim, którzy chcą być szczęśliwi.
Celebruj życie, a będziesz pełen życia!
__________________________
To było rozwinięcie myśli z kwietniowej karty naszego dzikiego kalendarza 2023, w którym łączę słowo i obraz - dobre myśli i fotografie naszych koni. Obecność koni pomaga zanurzyć się w doświadczaniu życia tu i teraz. Jeśli chcesz spotkać nasze konie i zobaczyć, jak kontakt z nimi może Cię wesprzeć w Twoim życiu i budowaniu samoświadomości, skontaktuj się ze mną.
Comments