Uciekasz, czy biegniesz do celu?
Karta z kalendarza - marzec 2023.
Uciekasz, czy biegniesz do celu?
Czasem trzeba uciekać. Taka ucieczka nie oznacza przegranej – jest walką o siebie, a ten, kto walczy, jest zwycięzcą.
Jesteśmy zabiegani, świat wokół pędzi, wszystko tak dynamicznie się zmienia.
Jednocześnie... Wszystko jest od wieków takie samo... Rządzą nami te same prawdy. Prawa przyrody pozostają niezmienne. Ludzkie wady i jak i najpiękniejsze strony człowieczeństwa znamy na wylot. My sami tkwimy czasem w martwym punkcie i nie potrafimy ruszyć z miejsca.
To pęd – czy bezruch?
Dynamika – czy stagnacja?
Nowość – czy niezmienność?
Ostatnio modne staje się słówko „slow”.
Zachęcani jesteśmy (ja też jestem w gronie tych, którzy zachęcają!) do życia w nurcie niespieszności, do rezygnowania z fast foodów na rzecz slowfood... Do cieszenia się tym, co jest i płynięcia z nurtem... Do ucieczki od wielkomiejskiego pędu...
Zaraz, zaraz. Ucieczki? To gdzie ta nieśpieszność? Ucieka się prędko. Ucieczka to pośpiech. A więc pośpiech ku powolności? To pośpiech jest dobry, czy zły?
A może sam z siebie ani dobry, ani zły? Tak samo, jak powolność. To tylko sposób wykonywania czynności. Może być odpowiedni lub nieodpowiedni – w zależności od sytuacji. Co jest kluczem? Jeden z kluczy to świadomość. Drugi – dobra intuicja. Taka, która podpowiada nam, by spieszyć się, gdy słyszymy wołanie o ratunek. Która podpowiada nam, by zwolnić, gdy warunki na drodze są niesprzyjające, albo by zatrzymać się, gdy widzimy kogoś potrzebującego pomocy. W wielu przypadkach, prostych i skomplikowanych, kieruje nami intuicja. Natchnienie do działania. Podążanie za natchnieniem także wymaga mądrości. Może być to mądrość uświadomiona, lub nieuświadomiona – jednak zawsze wymaga życia w zgodzie z sercem i czystego umysłu. Dlaczego?
Ponieważ naszym zachowaniem kierować może wiele różnych innych rzeczy. Presja otoczenia, wewnętrzna presja, lęki, kompleksy, czyjeś oczekiwania, uczucia, własne ambicje, wdrukowane przekonania, nieuświadomione systemy działania, wyuczone wzorce, schematy myślowe, idee, poglądy, wyobrażenia i interpretacje rzeczywistości, emocje, stan fizyczny organizmu...
Kiedy jesteśmy daleko od serca, a umysł mamy zmącony mnóstwem nieuporządkowanych bodźców - podejmujemy decyzje, które nam nie służą lub nie potrafimy się na nic zdecydować, wyrwać ze stanu niepewności. Byłam tam nie raz.
Nie każdą sytuację trzeba zaakceptować, nie w każdym miejscu musimy się urządzać, zadomawiać. Nie wszystkich i nie wszystko musimy zrozumieć. Czasem trzeba po prostu uciekać.
Ucieczka zwykle kojarzy się ze słabością, przegraną, strachem. Uciekamy, zamiast stawić czoła wyzwaniu. Gdy na drodze do celu pojawia się przeszkoda, unikamy jej. Uciekając od trudności – oddalamy się od celu.
Ucieczka może być świadectwem wykroczenia, zbrodni, zdrady. „Uciekł z miejsca wypadku”. Zrobił coś złego i chce to ukryć. Nie starczyło mu odwagi, by ponieść konsekwencje swojego działania. Zachował się nieodpowiedzialnie. Boi się. Wstydzi.
To jedno oblicze ucieczki. Jest też inne.
Są uciekinierzy, którzy zostali bohaterami. Brawurowa ucieczka z obozu śmierci nie brzmi jak porażka, prawda? Uciekając spod demonicznej władzy trzeba wykazać się sprytem, determinacją, siłą i odwagą. Taka ucieczka jest rodzajem partyzanckiej walki. To bunt, niezgoda na zło i krzywdę. Aktywny sprzeciw, działanie mające zapewnić ochronę życia, zdrowia, wartości (np. wolności). Uciekając walczymy o zmianę sytuacji na lepsze. Nie poddajemy się temu, co nas próbuje pognębić. Nie ulegamy, nie dostosowujemy się, nie kolaborujemy ze złem. Wybieramy taki sposób walki, który ma największe szanse powodzenia. Bo naszym celem jest ratunek. A póki walczymy, póki nie zgadzamy się na zło – wygrywamy. Bo celem zła jest, by dobro mu uległo. Opór jest naszym zwycięstwem.
Walcz o siebie: kiedy trzeba, uciekaj.
Potrzebujemy energicznej, szybkiej aktywności. Potrzebujemy spokojnego, uważnego działania. Potrzebujemy też odpoczynku, zatrzymania, oczekiwania.
Wszystko ma swój czas.
Jeśli tkwisz w niezdecydowaniu, miotasz się i motasz: zapytaj siebie o swój cel. Wyobraź sobie możliwe i niemożliwe drogi do niego. Na której z tych dróg chcesz być?
Jeśli pędzisz, sprawdź: dokąd biegniesz? Czy to miejsce, w którym chcesz się znaleźć? Czy mój wysiłek zbliża mnie do celu?
Jeśli uciekasz: czy wiesz przed czym? Przed czym uciekasz i – do czego uciekasz?
Jeśli chcesz lepiej zrozumieć siebie i starasz się nauczyć wybierać sposób działania adekwatny do sytuacji – polecam Ci kontakt z końmi. Czytają nas jak otwartą książkę i są wspaniałymi nauczycielami, jeśli im i sobie na to pozwolimy. Gotowość na proces, otwartość na przyjęcie tego, co może dać mi druga istota, bardzo pomaga w życiu. A konie nie mają złych intencji. Nie manipulują. Nie chcą objąć władzy nad ludzkością. Są za to do bólu prawdziwe. A dzięki temu, że dotykają nas na wielu poziomach, mają moc wprowadzić zmianę w naszym życiu. O ile jest w nas zgoda na zmianę.
Koń to zwierzę uciekające. Jest silny, potrafi walczyć, ale jeśli ma możliwość, woli ratować się ucieczką. Piękno i godność koni nic na tym nie traci. To ich mądrość. Kiedy czują się bezpieczne, kiedy są zrelaksowane, mają zaufanie do otoczenia, wtedy nie próbują uciekać. Nie mają takiej potrzeby. Ale na jakiś niebezpieczny w ich mniemaniu incydent zareagują natychmiast. Ich ciało zmobilizuje się w gotowości do działania. Nadal jednak będą przede wszystkim zwracać uwagę na swoje stado, na osoby, z którymi mają więź, ponieważ to relacje są dla koni podstawą bezpieczeństwa.
O tym, w jaki sposób konie nas wspierają, będę jeszcze pisać. Jeśli ten temat Cię interesuje, obserwuj nowe artykuły. Dzielę się w nich doświadczeniem i wiedzą, jakie sama zdobyłam. Mogę także zorganizować dla Ciebie rozwojową sesję z końmi – wystarczy skontaktować się i umówić.
_______________________________
Wyjaśnienie: jak wiecie albo nie wiecie, na rok 2023 zrobiłam autorski kalendarz z fotografiami naszych koni i dobrymi myślami. Chciałabym nad każdą z kart trochę się zatrzymać i będę się tym z Wami dzielić tu na blogu, mniej więcej pod koniec każdego miesiąca. Chętnie dowiem się, jakie dla Was osobiście ma znaczenie każda sentencja, więc piszcie do mnie śmiało!
Comments